Chodzi o to, by człowiek pozwolił sobie na radość
„Słowa też mogą obejmować, przygarniać, wtedy gdy spotkanie jest niemożliwe, słowa zastępują ręce.”
Książka w sam raz dla każdego, kto potrzebuje w życiu trochę radości, czyli tak naprawdę dla każdego z nas.
Jak ja znaleźć? Tego dowiemy się w tej książce, mamy życiowe rady, poezję, serdeczne spojrzenie.
Serdeczny, bardzo piękny poradnik. Dużo otuchy, motywacji, inspirujący. Pokazuje nam że zmiany są możliwe, jak znaleźć w życiu radość. Potrzeby i wartościowy.
Mój poprzednik musi mieć nudę i pustkę w sercu skoro tak ocenia tę wciągającą jak w wir przemyśleń, głęboką, mądrą i piękną książkę. Wojciech Bonowicz odsłania tu siebie, prostego człowieka, który tak jak każdy z nas potrzebuje spokoju żeby móc cieszyć się życiem, relacjami, być w stanie produktywnie pracować i głęboko myślec. ,,Dziennik pocieszenia" pełen jest obrazów zwykłego życia, które każą nam się zatrzymać i rozejrzeć za tym, co jest naprawdę ważne. Pomimo prostego języka, w książce znajdziemy wiele filozoficznych, trafiających prosto do świadomości obrazów. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia ani z książkami, ani z felietonami autora i cieszę się, że było mi dane go poznać, bo coś czuję, że to będzie długa i owocna przygoda. Wyniosłam z niej dla siebie wiele i nie zawaham się tego użyć w przyszłości.